bilbo bilbo
335
BLOG

Głos oddolny z Poznania

bilbo bilbo Polityka Obserwuj notkę 4

Mój wieloletni szachowy znajomy LM o podziwu godnym spokoju i opanowaniu, szanowany za umiarkowane poglądy, ostatnio na Facebooku – na moją salonową(24) notkę: „http://bilbo.poznan.salon24.pl/646726,spij-spokojnie-wielkopolsko”  napisał mi: „Nie trzeba czynić wyrzutów Poznaniakom. Miasto - w skali kraju - jest dobrze sytuowane. Ma sporo do stracenia. Trzeba robić swoje, a Komorowski - bez względu na wynik w dniu 24 maja - jest już trupem politycznym.„   Otóż nie! Nie przystaję na takie uspokajanie. Nie gustuję w trupach (nawet politycznych) i nie ważne są dla mnie dalsze losy żywego mieszkańca Ruskiej Budy. W smutku tkwię głębiej. Dotyka mnie splamiony honor niegdyś tak dumnego miasta – miasta mojego urodzenia, miasta, które obdarzam odpowiednim sentymentem. Miasta w równie wspaniałej Wielkopolsce, z której wywodziło się wielu szlachetnych i mądrych Mężów (i Kobiet – oczywiście). Miasta zroszonego krwią Powstańców Wielkopolskich, Powstańców Poznańskich (1956) a i w latach późniejszych. To Miasto głosowało dziś (w większości) jak ślepe i głuche i jak niespełna rozumu, na całkowicie skompromitowaną osobę, z której nawet dzieci już się wyśmiewają. Takiego człowieka chcemy z własnej woli na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej… A Poznań i my Poznaniacy straciliśmy poważanie w oczach pozostałych obywateli Polski. A było tak pięknie…. Warszawa – ta Warszawa, Stolica, która chętnie kpiła z „terenowców” „wieśniaków”, „poznańskich pyr” itp. I mająca skłonności do szczególnego drwienia z Poznaniaków (kompleksy wynikające z zazdrości o umiejętne gospodarowanie), gdy Poznaniacy po Powstaniu Poznańskim przybywali do stolicy, przyjmowani byli z entuzjazmem i honorami (opisuję to w następnej notce kierowanej do działu S24 „Społeczeństwa” pod tytułem: "Dumny Poznań" http://bilbo.poznan.salon24.pl/647608,dumny-poznan

 i w notce w Kategorii "Wspomnienia: "jak Stolica nas przyjmowała" http://bilbo.poznan.salon24.pl/647605,jak-stolica-nas-przyjmowala ).

Taksówkarze – nie brali pieniędzy podobnie inni („prosty lud Warszawy”),  (lecz nie tylko oni, „inteligencję” też to poruszyło i dawała liczne dowody sympatii). Poznaniaków zawsze szanowano za rozsądek. Wszystko to Poznań i Wielkopolska straciły…

Pan LM mówi: „(Poznań) ma sporo do  stracenia”.  Zgadzam się! Poznań ma do stracenia, lecz już coraz mniej… i traci z dnia na dzień coraz więcej przez swój upór i głupotę. Gdzie się podziało – już nie mówię o męstwie – rozsądek i wreszcie ta wielowiekowa mądrość, to „róbmy swoje”? To hasło już nie pasuje do dzisiejszego Poznania! To „swoje” nie jest swoje – to jest CUDZE ! Żyjemy zaczadzeni i otumanieni (nie ciężkimi oparami germańskiego okrucieństwa), lecz stęchlizną pokomunistyczną i poPRL-owską, a także prymitywną, naiwną propagandą sączoną z masowych środków przekazu. „MY CHCEMY SPOKOJU” – tak Poznaniacy (swoim głosowaniem) krzyczą. Będziecie mieć spokój (każdy się tego w odpowiedniej chwili doczeka), lecz ja chciałbym innego spokoju… spokoju prawdy i zrozumienia… spokoju życia bez przemocy, bez chamstwa, bez afer, bez kłamstw, bez rujnowania naszej gospodarki i naszych sumień… Chciałbym takiego spokoju dla moich (już nie dzieci) ale moich wnuków, prawnuków… i dalej…

….A tak się wreszcie ładnie zaczynało, lecz tam dalej… nie u nas… my w Wielkopolsce  mówimy dobitnie: STOP! Niech nasz Kochany Pan Prezydent robi cokolwiek, niech się taple u Kuby Wojewódzkiego, niech ogłasza Jedno-  a nawet Dwu- lub Trzymandatowe – Okręgi Wyborcze… Nie ważne,  co mówi… nie ważne, co robi (czy śpi czy skacze), ważne że jest i będzie…. (CZYŻBY ?)

P. S.

Pobożny Poznaniaku, a co by powiedział Ojciec Dyrektor? - Alleluja Alleluja i …

bilbo
O mnie bilbo

spokojny i wyrozumiały (lecz z ograniczeniami:dla głupoty i złych intencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka