Polska boryka się z niedostatkiem młodzieży. Na domiar złego, ta dobrze wykształcona młodzież, od lat emigruje, w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Mamy natomiast napływ imigracyjny ze Wschodu, ale na ich selekcję nie mamy wpływu. Część z nich przyjeżdża, aby zarobić, inni, aby się schronić, a jeszcze innym, inne też przyświecają cele: wykorzystać Polskę jako przystanek transferowy do zamożnej Europy Zachodniej, albo też wykonać zadania „specjalne” – aktualne i przyszłe (np. zamienić się w „zielonych ludzików”). Nasze społeczeństwo jest dziwnie obojętne wobec tych zjawisk. Polacy powoli zanikają nad Bugiem, Wisłą i Wartą, a wraz nimi z czasem zniknie Polska z mapy Europy. Obejdzie się bez wojny!
Czy jesteśmy bezsilni wobec tego kierunku zmian? Niekoniecznie! Nowy rząd wystartował z pożyteczną, (lecz kosztowną) akcją 500+, której znaczenie jest w większości politycznie doraźne, a w przyszłości – wątpliwe. Są też próby akcji społecznej, niestety ograniczone przez stygmat religijny, ale pożyteczne, chociażby jako akcja pilotażowa. Otóż grupa zapaleńców z Warszawy utworzyła i utrzymuje już od lat Liceum im. Św. Stanisława Kostki dla Polskiej Młodzieży ze Wschodu, rekrutującej się z ubogich rodzin polskich wysiedleńców, zesłańców lub tych, których Polska (terytorialnie) opuściła.
Selekcja kandydatów i kandydatek prowadzona jest przez polskich duszpasterzy, działających na tamtych terenach. W tym Liceum kształci się od lat i obecnie ponad 130 potomków naszych Rodaków i odzyskuje język i patriotyzm, a nabywa wiedzę. Poziom zainteresowań i nauki jest bardzo wysoki i oceny egzaminacyjne poszczególnych klas i matury mieszczą się na ogół na poziomie 6 - 5 i nie spadają poniżej 4+. Jednak uzyskiwane wiadomości z kultury i historii są bezcenne, w porównaniu z prozaicznymi przedmiotami licealnymi.
Nauka i pobyt w Liceum są z zasady bezpłatne i odbywa się kosztem ofiar społecznych uzyskiwanych przez „Fundację dla Polonii” i niewielkich dotacji państwowych. Ponieważ inicjatywa i działalność odbywa się pod protektoratem Czynników Kościelnych, pomoc państwowa była bardziej iluzoryczna i często nosiła znamię sekowania. Na przykład minister Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorki, przejął od Senatu „opiekę na Wschodem”, by ograniczyć poprzednią niewielką pomoc, prawie do zera, a od wielu lat Władze Warszawy i pani HGW nie potrafiły znaleźć siedziby dla Liceum i musi ono wynajmować prywatne lokale na szkołę i Internet.
Młodzież, o wysokich walorach moralnych i niewielkich potrzebach materialnych, najchętniej kształciłaby się dalej, dla zdobycia zawodu i pozostawała w Polsce, a ci, którzy wróciliby do swoich rodzin w odległych krajach, mogliby tworzyć kadrę Ambasadorów Polskości i wspomagać rozwój gospodarczy i kulturalny w danym kraju.
Mam już sporo lat (92) i przeciętną emeryturę, więc nie wiele mogę pomóc w tym (jak to oceniam) Dziele Ochrony i Odbudowy Polskości i marzę sobie, – bo tylko to mnie pozostaje, – że podobne do Liceum im. Św. Stanisława Kostki (całkowicie swobodne materialnie) powstaną naśladownictwa w największych miastach polskich – np. w 20. Puśćmy fantazję dalej: 20 x 130 = 2600 rocznie, a po 10 latach 26 000 dobrze wykształconych i o wysokiej moralności Obywateli i Obywatelek nowej Elity! Kadra nie do pogardzenia!
A czy Poznań nie byłoby stać na takie liceum?
P. S.
Proszę zajrzeć na stronę Fundacji dla Polonii i zapoznać się z ich sukcesami i trudnościami – a przede wszystkim – wesprzeć!
Zbliżają się Swięta Bożego Narodzenia – szczególna okazja !
http://witajciewdomu.pl/prezent/
http://www.fundacjadlapolonii.pl/misja/
Fundacja Dla Polonii
Ul. Bobrowiecka 9 (bud. G)
00-728 Warszawa
Nr konta:86 1240 6175 1111 0010 4598 7860
Tytułem:Darowizna dla młodzieży z Liceum Polonijnego
Komentarze